Co mi się śniło? :)
: 08 kwie 2019, 10:59
Po tym jaki miałem dzisiaj sen postanowiłem założyć temat w którym może będziemy opisywać co nam się z logicznego punktu widzenia śmiesznego lub dziwnego przyśniło. Jeśli chodzi o mnie to rzadko miewam jakieś sny albo ich po prostu nie pamiętam ale jak już mi się coś przyśni to jest grubo
Tak więc z tego co zapamiętałem byłem w biedronce, co już jest dziwne bo do biedronki ja idę może raz na rok, i robię sobie zakupy, nie pamiętam co to było. Potem przy kasie powiedziano mi że jest jakaś loteria i jak dostałem paragon to był kod i sprzedawczyni mogła od razu sprawdzić czy jest jakaś wygrana tylko musiała wpisać kod. Patrzymy na paragon a ten kod to YLVIS No ale wpisała i się okazało, że wygrałem 2000zł aż mi się gorąco zrobiło i w śnie się szczypałem i mnie bolało i byłem pewien że to prawda (po przebudzeniu było rozczarowanie). Potem stałem z wózkiem przy wyjściu i czekałem aż mi przyniosą wygraną i w tym samym czasie zobaczyłem, że pod drzwiami sklepu leżało dwóch pijanych chłopów w łódce ze skrzynką wódki pośrodku i zaczęli coś śpiewać czy bełkotać i się obudziłem
Jak mi się przypomni jeszcze jakiś ze starszych snów to o nim napiszę. Jeden z takich dziwniejszych ale monotonnych to gdy chodziłem z kolegami po Czarnobylu i w sumie nic się nie działo, chodziliśmy bo tym mieście widmo, wszystko było w gruzach i zarośnięte.
Tak więc z tego co zapamiętałem byłem w biedronce, co już jest dziwne bo do biedronki ja idę może raz na rok, i robię sobie zakupy, nie pamiętam co to było. Potem przy kasie powiedziano mi że jest jakaś loteria i jak dostałem paragon to był kod i sprzedawczyni mogła od razu sprawdzić czy jest jakaś wygrana tylko musiała wpisać kod. Patrzymy na paragon a ten kod to YLVIS No ale wpisała i się okazało, że wygrałem 2000zł aż mi się gorąco zrobiło i w śnie się szczypałem i mnie bolało i byłem pewien że to prawda (po przebudzeniu było rozczarowanie). Potem stałem z wózkiem przy wyjściu i czekałem aż mi przyniosą wygraną i w tym samym czasie zobaczyłem, że pod drzwiami sklepu leżało dwóch pijanych chłopów w łódce ze skrzynką wódki pośrodku i zaczęli coś śpiewać czy bełkotać i się obudziłem
Jak mi się przypomni jeszcze jakiś ze starszych snów to o nim napiszę. Jeden z takich dziwniejszych ale monotonnych to gdy chodziłem z kolegami po Czarnobylu i w sumie nic się nie działo, chodziliśmy bo tym mieście widmo, wszystko było w gruzach i zarośnięte.