forumlotek.pl

Zastanawiam się co zrobilibyście z wygraną w Lotto
Ja na przykład zdałbym prawo jazdy, i kupił wymarzone auto.
Jeśli była bo to wygrana większa niż sto tysięcy, ulokowałbym resztę na lokacie.
Napiszcie niżej

Ja potrzebuję hajsu na budowę domu - na razie mam działkę i dobre chęci - kredytu coś banki nie chcę dać a to co dają nie starczy ;/ kredyt jest dla bogatych, tak wychodzi ;( więc póki co tylko wygrana w lotto mnie ratuje, np. w mini bo spokojnie 250-270 tys by mi starczyło generalnie jak coś kupuje z gier TS to tak aby wygrana główna nie była niższa niż te 200-250 tys zł bo resztę to bym już dozbierał z kredytów

Kupiłbym mieszkanie i dałbym na wynajem. Taki pierwszy krok w kierunku dochodu pasywnego

Gdyby to była wygrana do 100000zł to po odciągnięciu 10% podatku odjąłbym drugie 10%, które odłożyłbym sobie na dalszą grę (czyli krótki mówiąc przepieprzyć ) a pozostałą kwotę zostawił do wydawania w nagłych przypadkach a bardziej chodzi mi o coś takiego, że np. psuje się rower, kupuję nowy, coś potrzeba do domu to mam kasę i od razu mogę iść to kupić. Zapewne na dzień dobry i tak pokupowałbym jakieś nowsze sprzęty, coś wyremontował itp. To byłoby takie odczucie że na długi czas nic mnie nie zaskoczy co by wiązało się z nadprogramowym wydaniem pieniędzy, bo zawsze miałabym tego asa w rękawie, chyba wiecie o co mi chodzi

Ja podobnie jak House liczę że uda się wydrapać chatę

Ja np. załóżmy jeśli trafiłbym ok 250k w Mini to nie szalałbym zbytnio. Wydał bym oczywiście na rzeczy które mam zaplanowane, trochę bym się podzielił w domu z najbliższą rodziną ale tez bez szaleństw i jakiegoś rozdawnictwa. Wbrew pozorom taka kasa jak zawróci w głowie a może bo ludzie są rożni może rozlecieć się migiem.
Wydał bym z tego może ze 100k na rożne rzeczy które są zaplanowane a pozostała kasa na konto i spokojnie sobie żyć z tego.
Naszła mnie taka myśl że może bym sobie jednorazowo zaszalał w zdrapki np. za 5k i kupił sobie solidny pakiet
W jakieś bardzo popularnej kolekturze, gdzie były trafione większe wygrane. np w jakiejś galerii handlowej

W zależności od sumy. Kupno mieszkania lub domu ,a aktualne na wynajem. Na pewno nie dawał bym pieniędzy na lokatę bo to największa strata pieniędzy. Zarobek marny, a inflacja przez okres lokaty długoterminowej idzie w górę. Mam parę pomysłów na firmę to kasa na pewno by pomogła na początek. Na pewno nie siedział bym i żył z wygranej gdybym miał grube miliony. Przyjemnie jest coś stworzyć samemu na spokojnie tworzyć firmę. A nawet jeśli by się nie udało dodatkowe pieniądze z wygranej dają możliwość przeżycia takiej porażki.

Na takie pytanie gość odpowiedział, że by to przepił, a na ostatnie pół litra pożyczył.

Kupiłabym mieszkanie bo ile można komuś płacić za wynajem ... poza tym zaczęłabym terapie syna ...takie moje marzenia może kiedyś się spełnią

Dom mam, samochód i firmę też Więc to odpada.
Ale - spłaciłabym kredyt na dom i na firmę oraz raty leasingowe za samochód
I wzięłabym miesięczny urlop, bo od kiedy mam firme nie miałam tygodnia urlopu nawet

A z pozostałej reszty, jeśli by jakaś jeszcze była, kupiłabym przemiłej Pani z kolektury w Intermarche ogromny kosz słodyczy, żeby jakoś umilić jej chwile pracy w pomieszczeniu kolektury o powierzchni 1 x 0,5 m

I ostatnie - mnóstwo karmy dla lokalnego schroniska dla zwierząt.
O tych najmniejszych braciach naszych nie wolno zapominać